Teoria
Choć i tak teoria przerobiona do bólu, stres był.
Atmosfera w WORD taka, jak zawsze. Łzy i radość naprzemiennie mieszane z garścią dobrych porad i-oraz widokiem kolejek ludzi trzymających wnioski bądź kciuki.
Zebrała się też grupka na A. Większość robi teorię i praktykę za jednym zamachem. Tak, jak większość to płeć przeciwna. A raczej wszyscy, nie większość.
A.B,C następne i koniec. 0 błędów. Tak, to możliwe :>
Po wyjściu kolejka po termin egzaminu praktycznego.
Ustawiona na 11.07 z lekko ugiętymi nogami poszłam na "trybuny" popatrzeć na plac i się wywiedzieć, jak egzaminacyjna ybr-ka się miewa. Opłacało się!
Ja chcę innego! Dobrze, że nie brałam praktyki na dziś. A tak, może dostanę takiego co to nie patrzy, nie widzi i nie słyszy-na korzyść zdającego oczywiście.
Zmagania chłopaków z placem trwały długo. Kolejność wygląda mniej więcej tak:
- kask, kamiezelka,
- 2 elementy plus łańcuch do omówienia,
- zdjąć ze stopki, przepchnąć 5 metrów i postawić, po czym odejść,
- wsiąść, przygotować się i 5 okrążeń ósemką,
- slalom z oglądaniem się,
- górka,
- hamowanie w miejscu wyznaczonym,
- hamowanie awaryjne.
Najpierw wszyscy robią plac. Potem po kolei każdy na miasto. 1 motocykl na cały WORD.
Pozostawię to bez komentarza. Jak on musi być skatowany...
Ciekawe, jak potraktują jedyną kobitkę :) Bo raczej będę sama. Dadzą na pierwszy ogień, czy wg nazwiska? Nie no, wolę, żeby mi maszynę rozgrzali.
Ostatnia jazda w piątek, egzamin w poniedziałek.
Jak ta jazdę najlepiej wykorzystać?
Atmosfera w WORD taka, jak zawsze. Łzy i radość naprzemiennie mieszane z garścią dobrych porad i-oraz widokiem kolejek ludzi trzymających wnioski bądź kciuki.
Zebrała się też grupka na A. Większość robi teorię i praktykę za jednym zamachem. Tak, jak większość to płeć przeciwna. A raczej wszyscy, nie większość.
A.B,C następne i koniec. 0 błędów. Tak, to możliwe :>
Po wyjściu kolejka po termin egzaminu praktycznego.
Ustawiona na 11.07 z lekko ugiętymi nogami poszłam na "trybuny" popatrzeć na plac i się wywiedzieć, jak egzaminacyjna ybr-ka się miewa. Opłacało się!
- info potwierdzone-motocykl ciągnie na sprzęgle, bez obaw o manetkę, czyli o jeden powód do zmartwień mniej
- nowina: trzeba dobrze uregulować zapięcie kasku. Jak gościu je z Ciebie zsunie to pozamiatane ;/
Ja chcę innego! Dobrze, że nie brałam praktyki na dziś. A tak, może dostanę takiego co to nie patrzy, nie widzi i nie słyszy-na korzyść zdającego oczywiście.
Zmagania chłopaków z placem trwały długo. Kolejność wygląda mniej więcej tak:
- kask, kamiezelka,
- 2 elementy plus łańcuch do omówienia,
- zdjąć ze stopki, przepchnąć 5 metrów i postawić, po czym odejść,
- wsiąść, przygotować się i 5 okrążeń ósemką,
- slalom z oglądaniem się,
- górka,
- hamowanie w miejscu wyznaczonym,
- hamowanie awaryjne.
Najpierw wszyscy robią plac. Potem po kolei każdy na miasto. 1 motocykl na cały WORD.
Pozostawię to bez komentarza. Jak on musi być skatowany...
Ciekawe, jak potraktują jedyną kobitkę :) Bo raczej będę sama. Dadzą na pierwszy ogień, czy wg nazwiska? Nie no, wolę, żeby mi maszynę rozgrzali.
Ostatnia jazda w piątek, egzamin w poniedziałek.
Jak ta jazdę najlepiej wykorzystać?
Komentarze
Prześlij komentarz