Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2011

Egzamin praktyczny

Obraz
Noc nieprzespana w 95%. Pozostały czas można by nazwać drzemką przerywaną przez: kota dobijającego się do domu, a potem chcącego z powrotem na dwór i księżyc w pełni. Domownicy też coś jakąś niespokojną noc dziś mieli. 6.00 rano-oczy czerwone, jakbym piła od tygodnia. Niezły początek... Łyk herbaty i niechętnie wmuszona bułka, nie byle jaka bo z biedronki. Dodatkowo na opakowaniu widniał napis "ósemka" :)

Ostatnia jazda

Instruktor stawił się przed czasem. Znów. Oj te jazdy ze mną chyba go wyrobiły :) Miasto, cóż...trzeba by było zobaczyć minę Instruktora, żeby zrozumieć, jak dziś poszło... Na pseudo rondzie widzę pieszego. Hamuję. Wrzuciłam 1. Wrzuciłam? No chyba tak. Boo bum. Chyba jednak nie...Ale poradziłam sobie, to też zawsze coś. Na Żelaznej wyprzedzanie ciężarówki. Nie lubię.

Obserwatorzy