„Wiosno, przybywaj”, „wiosno, gdzie jesteś”, „ja chcę już wiosnę” i tak dalej i tak dalej... W sumie to śmieszna sprawa z tą wiosną. Jedyna pora roku, na którą się nie narzeka. I jedyna , która lubi być tak wyczekiwana. Zima zawsze bierze z zaskoczenia, jesień pojawia się z poczuciem winy, że trzeba lato wygonić. A lato jest stopniowo coraz cieplejszą wiosną. A wiosna...wiosna nadchodzi wtedy, gdy jest pewna, że wszyscy jej wyglądają. Dlatego lubi się pojawić na dzień dwa a potem znów zniknąć. Droczy się, żeby pokazać, jak bardzo na nią liczymy... A mało, kto wie, że istnieje bardzo prosty sposób, żeby ją zwabić. Sposób, który zawiera się w jednym prostym zdaniu. PRZYGOTUJ SIĘ .