Wiosna, wiosna...


„Wiosno, przybywaj”, „wiosno, gdzie jesteś”, „ja chcę już wiosnę” i tak dalej i tak dalej...

W sumie to śmieszna sprawa z tą wiosną. Jedyna pora roku, na którą się nie narzeka.
I jedyna , która lubi być tak wyczekiwana. Zima zawsze bierze z zaskoczenia, jesień pojawia się z poczuciem winy, że trzeba lato wygonić. A lato jest stopniowo coraz cieplejszą wiosną. A wiosna...wiosna nadchodzi wtedy, gdy jest pewna, że wszyscy jej wyglądają. Dlatego lubi się pojawić na dzień dwa a potem znów zniknąć. Droczy się, żeby pokazać, jak bardzo na nią liczymy...

A mało, kto wie, że istnieje bardzo prosty sposób, żeby ją zwabić. Sposób, który zawiera się w jednym prostym zdaniu. PRZYGOTUJ SIĘ.

Kondycja
Zacznijmy od nas samych. Wszyscy wiemy, jak zima rozleniwia i jak lubimy wtedy przymykać oczy na niektóre sprawy...Dobra kondycja wcale nie jest wynikiem codziennych katorżniczych treningów i diety składającej się z jabłka i szklanki wody. Bez przesady. Systematyczność i owszem, ale z rozmysłem. Zastanówmy się nad naszą jazdą, nad tym, czego mnie, jako kierowcy brakuje.
Może problemem jest refleks, a może strzelające kolana?
Może w kręgosłupie nas łupie?
A może przydało by się zadbać o siłę?
Albo jak w moim przypadku o rozciągliwość, żeby siedząc na motocyklu bezproblemowo dotknąć ziemi i podłożyć specjalną podkładkę pod stopkę, nie tracąc w międzyczasie równowagi...

Strój
Ostatni raz wdziewany najpewniej przed zimą, choć zdarzają się chwalebne wyjątki. Najczęściej jednak jakiś czas temu. A skoro tak, to znaczy,że możemy nie pamiętać. O przetarciu na rękawie, o oderwanym guziku, o kasku wymagającym czyszczenia, o impregnacie, który warto nałożyć. O ile pamiętamy, gdzie nasz strój jest. A nawet jeśli to czy aby na pewno kompletny?

Wyposażenie
Panuje zwyczaj, że do sklepu po bułki stroju nie trzeba mieć. A co dopiero apteczki, kamizelki czy różnych „niezbędności”. Cóż, ja tego zwyczaju nie praktykuję. Bandaż z wodą utlenioną, świeca na zmianę czy też butelka wody wiele miejsca nie zajmują. Niby nic, a gdy ich zabraknie odczujesz to dotkliwie. Kufer to pojemna rzecz, ale i tankbag wcale mu nie ustępuje. A jeśli się nie ma? Zawsze można się pokusić o przerobienie jakiegoś plecaka tudzież torby. Nawet nie wiecie ile w Was talentu drzemie ;)

Plan
No dobra, załóżmy, że przyszła wiosna. I co? I wiesz gdzie chcesz pojechać? Może właśnie teraz jest idealny czas na poszukanie jakiś nieznanych Ci atrakcji w okolicy. Smaczki historyczne, perełki architektoniczne i cuda przyrody są wszędzie. Wystarczy się rozejrzeć, popytać, poszukać...w końcu jest tyle miejsc, tyle pięknych a czasami nikomu nieznanych miejsc!

I w końcu...Twoja maszyna
Ona to dopiero wygląda wiosny. Stoi samotnie i czeka lepszych dni. Może ma ciepło i sucho i jedyne, czego będzie wymagała to kluczyka w stacyjce. Jeśli nie, warto zerknąć na parę rzeczy. Akumulator podładować, tu i ówdzie smaru położyć, ciśnienie w oponach sprawdzić, o łańcuch zadbać o ile taki posiada a może olej wymienić?
Umysłu też rozruszać nie zaszkodzi. Żeby potem wiedzieć, jaki znak się mijało i czy zakręt był w lewo czy w prawo. I ile oddechów a ile uciśnięć mostka. Albo co zwiastuje to migające czerwone światełko na kokpicie. Zapominać jest rzeczą ludzką. A kto pyta nie błądzi.

A jak już o to wszystko zadbasz, nie zdążysz się obejrzeć, jak już będzie można wsiąść i jechać. Przed siebie i dla siebie :)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy złapiesz kapcia...

Część 5

Obserwatorzy