Posty

Nie żałuję.

Obraz
Kobiety myślą za dużo. Zdecydowanie ZA DUŻO. O przeszłości, chwili obecnej i tym, co dopiero będzie. Na raz, nieustannie i na zmianę. Wiecznie w rozterce, czy robi się dobrze, i czy ktoś na tym nie ucierpi. Czy warto, czy może lepiej odpuścić ale jak odpuścić, żeby nie żałować? W takich chwilach, dobrze przeczytać coś mądrego. Albo chociaż ładnego. Niczego nie żałuję Że straciłam tyle szans by być inna, że poszłam taką w życiu ścieżką, że złych wyborów jestem winna i że nieraz kończyłam kleską                - nie żałuję. Że był czas gdy wytykano mnie palcami, że dla wielu osób jestem dziwna, że gdy cierpiałam - zalewałam się łzami i że bywałam naiwna                - nie żałuję. Że zdradzałam, by znaleźć szczęście, że zgubiłam się w życia pogoni, że tchórzyłam i odwracałam się na pięcie i że miałam serce na dłoni             ...

Pizza idealna.

Obraz
Kto z Was tego nie przerabiał? Pomysł na obiad jest, ale przepisu brak. Siadacie przed komputerem, wpisujecie hasło - klucz a potem...giniecie w gąszczu przepisów. Zależy wam. Tylko skąd wiedzieć, który przepis faktycznie się sprawdzi? Ten z ładnym zdjęciem, czy ten bez zdjęcia ale z tabunem komentarzy? Przy okazji trafiacie na kilka innych ciekawych propozycji, i kończycie z przeglądarką, na której macie otwarte kilkanaście stron.

Ręcznie malowana koszulka dla motocyklistki

Obraz
Dziś trochę o tym, jak połączyć przyjemne z pożytecznym czyli własnoręcznie zdobiona koszulka z motywem dwóch kół. Projekt wykonany dawno temu, ale służy do dziś. Pomimo 4 lat użytkowania obrazek nadal się nie spiera, i wygląda świeżo. Tylko biel trochę przyblakła ;)

Samemu, z ekipą a może jako pasażer?

Obraz
Blog odświeżony, mniej bądź bardziej przystosowany do ponownego użytku. Pora zacząć pisać. Rok 2016 nadchodzi powolnym krokiem, a z nim kolejny projekt. Co to będzie czy wyjdzie i jak wyjdzie, okaże się w trakcie... Dzisiaj wpis o zaletach (wadach) jazdy w ekipie, samemu i jako plecak. Choć motocyklem poruszam się dość krótko, zdążyłam przeżyć (to też już dużo!) podróż z perspektywy kierowcy oraz pasażera. Każda opcja ma swoje plusy i minusy. Zacznijmy od tej mniej wymagającej (czy aby na pewno?) wersji.

O kuku na wiosnę nie trudno.

Obraz
Trzydzieści kilometrów jazdy. Tak zwany pryszcz. Totalne nic. Niektórzy pokonują więcej, żeby przysłowiowe bułki kupić. A jednak wystarczająco, żeby zrobić sobie kuku…

Dzika droga (Wild 2014)

Obraz
Na początku wspomnę, że dopiero końcowe napisy uświadomiły mi, że to film biograficzny...może powinnam ratować swoją reputację i zgonić na gorączkę, kiedy go oglądałam (gdyby nie choroba, nie prędko znalazłabym czas na ten film). W końcu od początku dało się wyczuć, że scenariusz filmu pisało samo życie...

Choroba ma też swoje plusy...

Obraz
Zaglądam na bloga. Myślę sobie "dawno mnie tu nie było". Zerkam na datę ostatniego wpisu. I oczom nie wierzę. Serio, wrzesień?! I nie zaglądałabym tu jeszcze dłużej, gdyby nie podłe choróbsko. Antybiotyk, tydzień zwolnienia, człowiek nagle zaczyna mieć czas. Może więc uda się wykorzystać go należycie i ponadrabiać wszystkie zaległości! Albo chociaż część... I koniecznie przeczytać jakąś dobrą książkę. O taką na przykład ;)

Obserwatorzy