Jazda czwarta

Machając ręką na ewentualne niepowodzenia związane z egzaminem w WORD kupuję sobie kurtkę na moto. I od razu człowiek czuje się pewniej. I o bezpieczeństwo i o wygląd wszak chodzi ;)

Trochę treningu i ósemka będzie najbanalniejszym z zadań.
Trzeba mi tylko jeszcze slalom przemyśleć.
Obracanie głowy wybija mnie z rytmu ;/
Następna lekcja to moje być albo nie być.
Tak myślę. Jeśli gość zobaczy, że slalom i ósemka są wporzo, będzie myśleć o jazdach po mieście...

Na ósemce się toczę, na slalomie niby mogę przyspieszać, tylko czy to ma sens?
Na co komu pośpiech?

Do panowania nad maszyną jeszcze daleka droga...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdy złapiesz kapcia...

Część 5

Obserwatorzy